Jakoś ostatnio nie po drodze mi z wpisami, nie mam za wiele czasu na siedzenie przed kompem, a jak już znajdę chwilę, to nie mam ochoty/ weny/ pomysłu na pisanie nowych tekstów. Do napisania zapowiadanego wcześniej przeze mnie zestawienia tuszy do rzęs też się jakoś nie mogę zebrać, mimo, że fotki już zrobiłam i kurzą się na dysku :P Leniwa jestem okrutnie. A wszystko przez prawo jazdy, które robię od końca lipca. Teorię mam już za sobą, ale trochę długo czekam na jazdy, bo od zeszłej soboty miałam zaledwie 2 lekcje ;/ Mam nadzieję, że jakoś to się rozbuja i będę częściej jeździć.
To tyle na temat mojego wewnętrznego leniwego "ja" i pokażę Wam, co udało mi się dzisiaj kupić :)
Oczywiście lakiery do paznokci - bez tego ani rusz hehe :) A to dlatego, że pewnego pięknego dnia postanowiłam wstąpić do małej drogeryjki u mnie na targu. Istne zagłębie kosmetyczne ! Sklepik pęka w szwach od ilości lakierów, kolorówki, farb, akcesoriów i kosmetyków do włosów, no pełno wszystkiego. Po środku stoi stolik z pojemnikami wypełnionymi lakierami takich firm m.in. jak Golden Rose, Bell, Vipera, Eveline. I wszystkie są posegregowane kolorami, w różnych odcieniach. Mówię Wam, piękny widok :) Zrobiłabym zdjęcie, ale był tłok i chciałam stamtąd jak najszybciej uciec hehe. Dzisiaj tam wróciłam i po krótkim przerzucaniu i przebieraniu wybrałam sobie dwa lakiery od GR Paris - fioletowy i łososiowy :) Oba po 5zł!
Przyznam, że ceny GR mnie powalają na kolana, ale widziałam, że za lakier Bell chcą sobie 8zł :P W Biedronce niedawno były po 5,99 a po przecenie cena wyniosła 3,99..
Inny mój zakup "stacjonarny" to 6 par kolczyków za 4zł z Tesco :) Żal było nie wziąć nawet jeśli okażą się jednorazowego użytku :)
A z zakupów internetowych, to na allegro zamówiłam sobie podkład Revlon Colorstay 110 Ivory. Od roku zamawiam te podkłady i jestem bardzo zadowolona, w necie jest pełno recenzji i możecie sobie o nim dużo się dowiedzieć :)
Na allegro zamówiłam sobie również perfumy Naomi Campbell - Seductive Elixir. Nie ma ich już dostępnych w Rossmannie ani innych znanych drogeriach a w mniej znanych nie szukałam. Jak były one jeszcze dostępne w R. to chodziłam tam i psikałam się testerem hehe i obiecałam sobie, że kiedyś będą moje :) Miałam atomizer o tym zapachu ale to nie to samo :P Perfumy pachną dosyć ciężko ale nigdy tak bardzo nie podobał mi się zapach jak ten.
Nic, tylko czekać na listonosza :)
Od jutra będzie obowiązywać nowa gazetka z Rossmanna i planuję jeszcze kupić farbę do włosów Loreal preference w kolorze Mango. Przyznam, że czekałam na tą promocję bardzo :)
Ale się napisałam, nadrobiłam kilka postów jednym hehe :)
Buziaki :*
asd
OdpowiedzUsuńJest sporo dróg do komunikacji z Tobą.
Umówiliśmy się na coś i nie będe siedział z podkulonym ogonem.