czwartek, 19 kwietnia 2012

Cienie Hean


Wiem, wiem.. Zdjęcie tragiczne. Wcześniej zapomniałam zrobić zdjęcia opakowania, a nie chciałam czekać z notką do jutra więc musiałam ratować się lampą. Ale nie ważne.

Dziś będzie o kolejnym produkcie firmy Hean, a zarazem pierwszym tego typu na moim blogu, czyli potrójne cienie do powiek z serii Colour Celebration nr 262.
Kiedy zobaczyłam te cienie na blogu Snowhite [klik] me serce szybciej zabiło i musiałam je mieć :) Dostałam je w małej drogeryjce, o której już wcześniej pisałam. Kiedy wpadam do drogerii i zaczęłam się rozglądać za tymi cieniami, z przykrością stwierdziłam, że ich nie ma. Dla pewności zapytałam jeszcze miłą panią, czy dostane potrójne cienie z Hean, a pani podeszła i okazało się, że miałam je pod nosem :P I zdziwiłam się od razu, bo spodziewałam się czegoś innego. Rzuciło się w oczy, że te cienie są bardzo małe. Naprawdę spodziewałam się czegoś większego :P Jednak przy moim tempie zużywania cieni do powiek, te pewnie będę trzymać latami i nie zobaczę w nich dna więc taka ich ilość w zupełności wystarczy.
Cienie dostajemy w okrągłym szarym opakowaniu z przeźroczystą plastikową kopułką. W środku mamy ładne trio cieni: najjaśniejszy szaroperłowobeżowy, pomarańczowy i jasnobrązowy.


Cienie są dosyć delikatne, najjaśniejszy uszkodził mi się w drodze do domu. Wszystkie mają wytłoczone linie tworzące w całości kształt delty, znak rozpoznawszy serii. Cienie są dosyć miękkie, fajnie nakładają się na pędzelek a z pędzelka na powiekę i się nie osypują.


Od razu mówię, że nie umiem robić swatch'y :P Na dłoni bez bazy. Cienie mają dobrą pigmentacje i trwałość. U mnie na oku, na bazie, wytrzymały od 11 - tej do wieczora, czyli ok 8h. Z racji tego, że mam opadającą powiekę, jest to wynik bardzo dobry :) Jak cienie prezentują się na powiece, możecie zobaczyć poniżej:








Jak widzicie, żaden ze mnie mistrz wizażu, ale mi taki efekt wystarcza:)

Buziaki :)

4 komentarze:

  1. Też chciałam je kupić, bo też mi się spodobał makijaż Snowhite :P Jednak zrezygnowałam, bo mam podobne cienie w swojej kolekcji, ale myślę o innych kolorach cieni z Hean :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo są tanie, trwałe, dobrze napigmentowane i w dużej gamie kolorystycznej :) Będziesz zadowolona :)

      Usuń
    2. Właśnie boję się tej dużej gamy kolorystycznej, bo za dużo kolorów chcę :P Ale przynajmniej dobrze, że nie są drogie to nie zbankrutuję :P

      Usuń
  2. Pamiętam markę Hean za mniej świetlanych czasów, a teraz proszę :-) Marzysz o cieniu z MAC'a? Lub może o lakierze do paznokci Chanel? :-) Zajrzyj do mnie po szczegóły :-) Spełniam Twoje kosmetyczne życzenie :-)

    OdpowiedzUsuń