Dziś będzie bajka o pomadkach. Z racji tego, że do tej pory tolerowałam na moich ustach jedynie błyszczyki i Carmexa, pojawienie się szminek w mojej kosmetyczce było trochę podejrzane. A zaczęło się od tego, że szukałam pomadki dla mojej mamy. Coś na co dzień, nic rzucającego się w oczy, o delikatnej barwie. W Rossmannie wpadł nam w oko Elixir nr 5 od Wibo.
Jest to nawilżająca pomadka o bladoróżowym kolorze, zbliżonym do naturalnego koloru ust.Bardzo fajnie rozprowadza się na ustach ponieważ jest bardzo miękka. Jest zima i jakoś się trzyma, ale nie wiem jak będzie się sprawować latem, mam nadzieje, że nie rozleci się przy aplikacji. Nie będę pisać o opakowaniu, bo opakowanie jakie jest każdy widzi. Szału nie ma :P Kiedy zaczęłyśmy ją testować na sobie byłyśmy obie zachwycone i postanowiłam, że też sobie taką kupię. Kiedy jednak poszłam do R. po drugą taką samą, nie było już tego odcienia. W drodze powrotnej zaszłam jeszcze do mojej małej drogeryjki rynkowej, w której kupuję lakiery Golden Rose i tam znalazłam również kosmetyki Hean, a w śród nich pomadki Vitamin Cocktail. Wybrałam sobie nr. 89 o wdzięcznej nazwie Berry Shake. Ta pomadka ma kolor bardziej różowy niż Wibo i pomyślałam, że się z mama zamienimy, bo ja w przeciwieństwie do mamy nie lubię różu na ustach.
![]() |
Pomadka Hean jest moim zdaniem trwalsza niż Wibo, dłużej utrzymuje się na ustach, nawet po posiłku. Nie jest to jakaś super trwałość, ponieważ przydałaby się mała poprawka w ciągu dnia, jednak ja nie potrafię się przyzwyczaić do pomadek i zawsze ostatecznie wybieram Carmex'a,
Postanowiłam jednak dać drugą szansę pomadkom i ponownie odwiedziłam rynkową drogeryjkę. Tym razem w moje ręce wpadła pomadka z tej samej serii, jednak o numerze 29 - Macciato : )
Pomadka o jasnym, brzoskwiniowym kolorze od razu wpadła mi w oko, ma fajną konsystencję, jednak nie jest kryjąca tak jak jej koleżanka, na ustach pozostawia lekką brzoskwiniową poświatę, co prawdę mówiąc bardzo mi odpowiada, ponieważ bardziej wygląda jak błyszczyk : )
Ogólnie mówiąc, te pomadki nie są zbyt drogie, wszystkie kosztują w granicach 8 zł z hakiem, za tą cenę warto wypróbować, każda z nas ma inne potrzeby i oczekiwania więc jedna będzie bardziej zadowolona, inna mniej, ale takie jest życie :)
Na koniec swatche :
![]() | ||||
1. Hean 89. 2. Wibo 5. 3. Hean 29. |
An.
Mam tą z Wibo i bardzo lubię, tylko te opakowania mogły by być trwalsze.
OdpowiedzUsuń